Pożegnanie Feliksa Żogały

10 lutego 2021 roku odszedł od nas Feliks Żogała, nasz Kolega i Przyjaciel, zasłużony działacz Związku Nauczycielstwa Polskiego. Chciałoby się powiedzieć bardzo wiele, jednak brakuje słów – żadne z nich nie wyrazi żalu po Jego stracie. Jego nagłe odejście jest wielkim bólem dla nas wszystkich.

Mgr Feliks Żogała był związany zawodowo z Uniwersytetem Śląskim przez całe życie. Przez ostatnie lata kierował pracą Inspektoratu BHP i Ochrony Przeciwpożarowej. Był cenionym i doskonałym fachowcem w swojej dziedzinie, rzetelnie i oddanie wykonującym swoje obowiązki, a teraz, podczas pandemii COVID-19, był osobą zaangażowaną w przeciwdziałanie tej chorobie.

Życie zawodowe łączył z pracą społeczną na rzecz środowiska akademickiego. Od początku kariery zawodowej związał się z uczelnianą organizacją Związku Nauczycielstwa Polskiego. Od wielu kadencji członek Rady Uczelnianej i Prezes największego Ogniska ZNP – przy Administracji Ogólnouczelnianej. Zaangażowany w pracę związkową i wszystkie działania na rzecz członków związku i pracowników Uczelni, życzliwy, chętny do pomocy, pogodny, zawsze uśmiechnięty. Pamiętamy Go ze szkoleń, które prowadził dla nas, członków organów statutowych ZNP – to On, dokładnie rok temu, uczył nas, jak udzielać pierwszej pomocy, na fantomach ćwiczyliśmy prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej, nie odpuścił, dopóki nie zrobiliśmy tego prawidłowo. Pokazywał jak prawidłowo używać gaśnicy – niby proste, ale kto z nas miał okazję spróbować? Teoretycznie, każdy wie jak to powinno się robić, ale to dzięki niemu mogliśmy praktycznie wszystko przećwiczyć. Na każdym wyjeździe związkowym szkolił nas zakresie BHP. Zawsze mogliśmy liczyć na jego fachową pomoc i współpracę. Nieskończoną ilość razy pomagał w rozwiązywaniu różnych spraw pracowniczych z zakresu bezpieczeństwa pracy.

W uznaniu jego działalności związkowej na rzecz środowiska akademickiego uhonorowany został przez Zarząd Główny ZNP najwyższym wyróżnieniem związkowym, czyli Złotą Odznaką Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Nie mam żadnych wątpliwości, że spotkałam wyjątkowego człowieka. Był życzliwym kolegą przyjacielem wielu z nas, wszyscy darzyliśmy go ogromnym szacunkiem. Żegnamy go teraz, ale wierzymy, że jeszcze kiedyś wszyscy się spotkamy po drugiej stronie życia.

Aneta Trojanowska.

Skip to content